O mnie

Zapraszam wszystkie Mamy do wspólnej przygody gotowania i zabaw ze swoim Maluszkiem. Sama jestem mamą rocznego Aleksa i to właśnie z nim rozwijać się będzie mój blog. Znajdziesz tu przepisy na zdrowe dania dla dzieci, jak również bajki i wiersze mojego autorstwa, które możesz wykorzystać by umilić czas sobie i swojemu Maluszkowi. Chcę pokazać Ci droga Mamo, że gotowanie dla dziecka może być szybkie, łatwe i przede wszystkim zdrowe!

czwartek, 21 maja 2015

BAJKA O MĄDRYM ZYZIU



       Na farmie u pana Tadzia żyło mnóstwo zwierząt. Krowy od rana pasły się na łąkach, świnki co chwila zaglądały do koryta, kury dziobały ziarenka na podwórku, a pies Burek pilnował porządku. Koty chodziły swoimi ścieżkami, a myszy chowały się w stogach siana. Każdy znał swoje miejsce i żył w zgodzie z innymi.
Pewnego ranka w kurniku wykluły się pisklaki. Wszystkie żółciutkie i puszyste. Dumna pani kura spacerowała ze swoimi dziećmi po podwórku, zapoznając je z zupełnie nowym dla nich światem. Wszystkie pisklęta trzymały się razem, szły dokładnie tam gdzie mama. Krok w krok, prawie wchodząc na panią kurę. Jednak jeden z nich wyraźnie odstawał od reszty. Mały Zyzio był zafascynowany światem jaki go otaczał. Chciał wszystko dotknąć, spróbować, powąchać. A to podszedł do koryta i zapytał świnki o zdrowie. To znów zaczepił pieska Burka, ciągnąc go za ogon. A na końcu zajrzał do kotów, by pobawić się z nimi w chowanego. 


Z czasem mały Zyzio zyskał przyjaciół wśród zwierząt w gospodarstwie. Wszyscy lubili jego towarzystwo. Jednak widząc to, inne pisklaki czuły zazdrość. Nie podobało im się to, że jeden z nich odłączył się od stadka. Postanowiły odtrącić Zyzia. Nie chciały przebywać z pisklakiem, który nie bawił się z nimi cały czas, tylko spędzał go z innymi zwierzątkami.
Mijały kolejne dni, a pisklaki rosły. Zyzio chciał bawić się ze swoimi braćmi i siostrami, jednak oni odwracali się i szli w drugą stronę. Mały kurczak czuł się smutny i odrzucony. Widząc to jego mama zaniepokoiła się. -Czy jest coś, o czym chciałbyś porozmawiać synku?- Zapytała mama. – Mamusiu, czuję, że moi bracia i siostry nie chcą się ze mną bawić. Za każdym razem, gdy podchodzę do nich, odwracają się i udają, że mnie nie widzą. –Powiedział smutny Zyzio. –Wiesz synku, twoi bracia i siostry są zazdrośni. Widzą, że masz świetny kontakt z innymi zwierzętami z farmy i zazdroszczą ci tego.- Odpowiedziała mama. –Zazdrośni? A co to znaczy? To dlaczego nie zrobią tego co ja? Nie rozumiem. Przecież mogą zaprzyjaźnić się z każdym zwierzątkiem. – Mały Zyzio nie mógł zrozumieć tego, co mu mama tłumaczyła. – Kochanie, zapamiętaj, że zazdrość to okropne uczucie. Sprawia, że czujesz się źle. Zazdrość pojawia się wtedy, gdy ktoś widzi, że inni spełniają swoje marzenia w czasie, gdy on ze swoimi nie robi nic. Zyzio zdziwił się. – Ale mamusiu, przecież każdy może zrobić to, co ja. Wystarczy zacząć działać.- Powiedział kurczak. Pani kura przytuliła mocno Zyzia i powiedziała- Właśnie za to cię kocham synku. Jesteś mądry i gdy dorośniesz dużo osiągniesz. Nie przejmuj się swoimi braćmi i siostrami. Przyjdzie czas, kiedy będą zabiegać o ciebie. Rozmawiali jeszcze przez krótką chwilę i poszli na podwórko.    
Pewnej nocy do kurnika wkradł się lis. Wszyscy spali i tylko jeden czujny Zyzio obudził się natychmiast. Zauważył podstępnego lisa i zapiał tak głośno, że obudził wszystkich w kurniku. Lis spłoszył się i uciekł, a Zyzio został okrzyknięty bohaterem. Dla wszystkich był to znak, że dorósł do tego by zaopiekować się stadem. Kury pragnęły jego towarzystwa, jednak mądry Zyzio wiedział na kogo może liczyć i pielęgnował relacje ze swoimi prawdziwymi przyjaciółmi.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz